W dniach 7-8 września nasza klasa udała się na wycieczkę do Trójmiasta. Było nas 11, a naszymi opiekunkami były: pani Agnieszka Kilińska-Piotrkowska i pani Marzena Dulczewska. O godzinie 6:06 wyruszyliśmy z dworca PKP w Kowalewie Pomorskim pociągiem do Gdańska. Około godziny 10 byliśmy na miejscu.
Mieliśmy dużo czasu na zwiedzanie miasta oraz wykonanie naszych zadań. Każdy z nas wcześniej dostał określone polecenie dotyczące obiektu w Trójmieście i miał przedstawić o nim informacje. Wszyscy byliśmy doskonale przygotowani. Jako pierwsze zwiedziliśmy Muzeum II Wojny Światowej, do którego mieliśmy darmowe wejście. Zwiedzenie zajęło nam 2 i pół godziny. Dzięki wystawie i audioprzewodnikom poznaliśmy tragiczną historię Polski oraz obejrzeliśmy eksponaty z czasów wojennych.
Potem zakwaterowaliśmy się w Domu Harcerza, gdzie mieliśmy nocować i zostawić bagaż. W drodze do tego miejsca dziewczyny z naszej grupy nie mogły się oprzeć pięknej karuzeli z konikami. Skorzystały zatem z tej atrakcji turystycznej. Wszystkich natomiast ucieszyła przejażdżka AmberSky, czyli ,,Wielkim młynem”. Zajęła nam ona ok. 20 minut. Mieliśmy wtedy okazję podziwiać panoramę miasta. Kolejnym punktem wycieczki był wspólny obiad w barze. Po zjedzonym posiłku zwiedziliśmy jeszcze Bazylikę Mariacką Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, przeszliśmy obok Żurawia oraz zobaczyliśmy jak on wygląda. Następnie statkiem popłynęliśmy na Westerplatte. Przez godzinę zwiedzaliśmy to wyjątkowe miejsce. Tam udało nam się wysłuchać wstrząsającej historii o wydarzeniach z 1939 roku, a także zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia. O 19.00 wróciliśmy statkiem o nazwie ,,Czarna Perła” z powrotem do centrum Gdańska.
Potem był czas na kolację i wieczorne rozmowy oraz gry towarzyskie. Kiedy wszyscy zebraliśmy się w Domu Harcerza, mogliśmy spokojnie odpocząć. Miejsce, w którym spaliśmy było bardzo ładne i przytulne. Szkoda, że nie zostaliśmy tu na tydzień. O godzinie 23 zaczęła się cisza nocna. Po dniu aktywnego zwiedzania byliśmy naprawdę zmęczeni i szybko zasnęliśmy.
Następnego dnia mogliśmy wstać o godz. 7:30 i być gotowi na 8.00 na śniadanie, jednak trzy uczennice postanowiły wyjść wraz z panią Marzeną na wspólną mszę do bazyliki. Pozostałe dziewczyny z grupy wraz z panią Agnieszką przygotowały śniadanie. Chłopcy musieli po nim posprzątać. Około godziny 9.00 najedzeni i wypoczęci rozpoczęliśmy realizację dalszych punktów wycieczki. Kupiliśmy bilety na SKM i pojechaliśmy do Sopotu. Szybko udało nam się tam dotrzeć. Zwiedziliśmy ulicę Monte Cassino i Molo w Sopocie. Mieliśmy też czas na zakup pamiątek. Potem udaliśmy się na plażę, gdzie delektowaliśmy się piękną pogodą i niespodziewanie ciepłą wodą. Po kilku godzinach spędzonych w Sopocie, wróciliśmy kolejką do Gdańska. Tam zjedliśmy obiad i dokończyliśmy zwiedzenie atrakcji tego miasta. Byliśmy w Muzeum Narodowym, gdzie podziwialiśmy obraz H. Memlinga i Muzeum Bursztynów z niesamowitymi eksponatami pięknych kamieni. Na zakończenie pobytu w Gdańsku troje ochotników z naszej grupy postanowiło wejść na sam szczyt bazyliki. Gdy wszyscy byli już na dole, zrobiliśmy kolejne zdjęcie pamiątkowe i udaliśmy się na dworzec PKP.
O 17.40 wyruszyliśmy do domu. Była to podróż z przygodami i przesiadką w Iławie. Niestety, pierwszy pociąg miał opóźnienie w związku z awarią drzwi. Obawialiśmy się, że spóźnimy się na kolejny pociąg. Kiedy pojazd się zatrzymał, wystrzeliliśmy jak z procy na kolejny peron. Można nas było wtedy porównać do filmu ,,Kevin sam w domu”, gdy rodzina bohatera biegła na samolot. W ostatniej chwili, cali spoceni i zmęczeni, zdążyliśmy na pociąg i spokojnie wyruszyliśmy do Kowalewa Pomorskiego, gdzie czekali na nas rodzice. Chyba nigdy nie zapomnimy o tym zdarzeniu! Jako pierwsi z naszej szkoły podstawowej byliśmy na wycieczce pociągiem. Szkoda, że tak krótko to trwało.
Emilia Karpińska – uczennica kl.8